poniedziałek, 23 września 2013

I przyszła... jesień!

mogła ładniej się przywitać... ale myślę że niebawem pokaże nam promienny uśmiech i cudną kolorową suknię... już nie mogę się doczekać spacerów w pięknej, barwnej scenerii polskiej złotej jesieni... 
...a taką jesień spotkałam wczoraj podczas spaceru raciborskimi uliczkami... 
piękna prawda?


Kilka dni temu by zdążyć przed zapowiadanymi deszczami oberwałam kwiaty hortensji... zabieram się za swoje pierwsze w życiu wianuszki... myślałam że łatwiej mi pójdzie... 
jak będą gotowe i godne pokazania to pochwalę się na blogu... na razie nic tego nie zapowiada ;) 
może ktoś podpowie jak się do tego zabrać by wyszło ładnie? :)

 


Żeby nie było tak jesiennie tylko... to pokaże ceramiczne sówki... pierwsza sówka dyndadełko... druga może być do przyklejenia na pudełko, ramkę foto...



Pozdrawiam :)

4 komentarze:

  1. Ja też kocham taką piękną złotą jesień :) powodzenia w zmaganiach z wiankami :) sówki przecudne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne sówki :) wczoraj własnie ulepiłam swoją pierwszą jako wisior. Ciekawy blog, na pewno będę stałą czytelniczką, pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. jak mi miło! dziękuje wam serdecznie za pochwały i zapraszam do odwiedzania:)

    OdpowiedzUsuń