wtorek, 26 listopada 2013

Do zamieszkania od zaraz

Małe ceramiczne domki a wśród nich breloczki, broszki, parapetowce... ostatnio też zrobiłam wisiory i kolczyki:) ale to już temat na kolejny post:)



Psina moja towarzyszka i "niezastąpiona pomocnica", wszędzie wpycha nos, wszędzie zagląda jednym słowem czuwa nad wszystkim:) W nagrodę za pomoc nie wytnę jej ze zdjęcia:)

pozdrawiam Ania:)

czwartek, 21 listopada 2013

miseczka na bizuterię...

Hmm... nazwy chyba żadnej przypisanej to nie ma... ja w każdym bądź razie nie znalazłam;) przez moje dziecko nazwana ceramiczną pineską a prze zemnie po prostu miseczką na biżuterię:)

U mnie na szafce nocnej od kilku lat jest stałym nieodłącznym elementem... oprócz biżuterii często odkładam do niej słuchawki, gumki (do włosów bez nieczystych myśli proszę :D), spinki i różne drobiazgi:) 

Poniższa powstała z myślą o Was... może komuś potrzeba?





poniedziałek, 18 listopada 2013

na rogato i nie tylko:)

na warsztacie teraz ozdoby świąteczne... dzisiaj kilka kadrów zrobionych podczas szlifowania i wygładzania:)  reniferki, rudolfy, jelonki i inne rogacze w akcji:)


W prawym górnym roku reniferki przed zabiegiem wygładzania... 
a po lewej gotowe Rudolfy acz jeszcze "surowe":)


i jeden z wielu kartonów w oczekiwaniu na podróż do pracowni:) mniej świąteczny bo w nim podkładki pod łyżki, fusetki, piernikowe ludki i ukryte guziczki:)



 Pozdrawiam słonecznie A:)

czwartek, 14 listopada 2013

ceramiczny guzik bez pętelki :)

takie oto ceramiczne guziczki ostatnio poczyniłam... pomysł zrodził się z potrzeby ożywienia płaszczyka córki... a że Julka i broszka to zestawienie nie do końca bezpieczne guzik okazał się wyjściem idealnym;)

oczywiście na jednym nie poprzestałam... tak mi się to spodobało:) oczywiście domki też musiały być:)





 guziczki w najdłuższym/najszerszym miejscu mają około 3cm

 pozdrawiam Ania:)


wtorek, 5 listopada 2013

Kiermaszy światecznych nastał czas :)

dzisiaj taki szybki post o miejscach gdzie w najbliższym czasie można będzie kupić wyroby rękodzielnicze... Znajdziecie tam oryginalne i niepowtarzalne  prezenty dla swoich bliskich... podczas szaleństw zakupowych nie zapomnijmy też o sprawieniu sobie przyjemności:)

takich miejsc jest pewnie więcej... ja będę na 3 i o tych tylko wspomnę... 
nie znaczy to że nie będzie mi miło wiedzieć gdzie jeszcze odbywają się tego typu "zloty" rękodzielniczek:)
Osoby chętne do podzielenia się takimi informacjami zapraszam do zamieszczania linków w komentarzach:)


29 listopada 

Bożonarodzeniowy Kiermasz Rękodzieła Artystycznego 

Kraków Nowa Huta


8 grudnia 

XII Jarmark Rzeczy Ładnych  

w chorzowskim MDK Batory

 

oraz 15 grudnia

Garażówka , Pchli targ ^ Hand Made

w sosnowieckim Klubie Remedium


Zapraszam serdecznie:)


sobota, 2 listopada 2013

kiedy robi sie ciemno... zapalamy światełko:)

 To zamówienie było dla mnie nie lada wyzwaniem... zupełna dowolność w tym co mam zrobić... więc ambitnie na warsztat wzięłam zegar... mimo starań i okazanej mu delikatności na etapie suszenia pękły 3... wrr... nie miałam ochoty po raz czwarty siadać do tematu "zegar"... Pojawił się pomysł na lampion nie żaden autorski bo takich można wyszukać na stronach wiele... ale ciekawy:)  co najważniejsze kiedy praca dobiegła końca i zapaliliśmy światełko wszystkim się mordka uśmiechnęła i pokój wypełniło jednogłośne WOW! 
Dość sporych rozmiarów bo około 18cm średnicy, zrobiony z szamotowej kremowej gliny. Z zewnątrz maksymalnie wygładzony i pozostawiony surowy, wewnątrz natomiast szkliwiony pięknym efektownym szkliwem w kolorze płynącej lawy. Kolor szkliwa bardzo ładnie ociepla światło i powoduje że patrząc na lampion jest wrażenie palącego się w środku ogniska:) Zdjęcia na szybko zrobione małpką... niestety poprawić już nie dam rady bo lampionik poszedł w świat:)




Lampion ma zamontowaną żaróweczkę, oprawkę i kabel można jednak szybko zdemontować i podświetlać go świecami. 

p.s. prace nad zmianą wyglądu bloga potrwają niestety dłużej niz sobie to zaplanowałam...