Hmm... nazwy chyba żadnej przypisanej to nie ma... ja w każdym bądź razie nie znalazłam;) przez moje dziecko nazwana ceramiczną pineską a prze zemnie po prostu miseczką na biżuterię:)
U mnie na szafce nocnej od kilku lat jest stałym nieodłącznym elementem... oprócz biżuterii często odkładam do niej słuchawki, gumki (do włosów bez nieczystych myśli proszę :D), spinki i różne drobiazgi:)
Poniższa powstała z myślą o Was... może komuś potrzeba?
Parabéns pelo lindo trabalho. Adorei todos, a girafa, as casinhas de passarinhos, enfim, todos. Um grande abraço desde aqui do Brasil.
OdpowiedzUsuńJeanne
Thank you so much... greetings from Polish:)
UsuńCudowna. U mnie wszystko wala się na fotelu obok łóżka :) Świetny pomysł taka miseczka.
OdpowiedzUsuńU mnie fotel to własność kota... nie śmiałabym mu zajmować:)
UsuńJestem zauroczona :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMowila ci juz ze sie nie znam...ale to wszystko zaczyna mi sie coraz bardzie podobac!!!!ZDOLNIACHA!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuń:)
Usuń