...dobrym przykładem była dziewczynka, która przykucnęła przy koszyczku z broszkami i spytała o ich cenę... zaniżyłam cenę bo sama mam córkę w jej wieku i wiem, że marzeń cały wór a brzuch świnki tak wolno się zapełnia... (doceniam sam fakt, że chce wydać swoje kieszonkowe nie na masową chińską produkcję) dziewczynka unosi głowę i mówi, że za drogo, że ma tylko 3zł... przykucam obok i opowiadam jak powstaje taka broszka... jak ją lepię, szlifuje, wypalam itd... z każdym słowem jej oczy są coraz większe... po chwili podnosi głowę, spogląda w moje oczy i mówi : Pani to za tanio sprzedaje!
Pozdrawiam w cudowny, słoneczny poniedziałek A;)